Spotkanie
Spotkaliśmy się przypadkiem
Zupełne zaskoczenie
Nie wiedziałam co powiedzieć
Tak duże było zdziwienie
Serce me się cieszyło
I drżało jak szalone
Ty nawet nie wiesz
Jak działasz na nie
Podszedłeś na luzie
Zadając pytanie
„co słychać?”
I takie tam inne bajanie
Rozmowa była jednak krótka
Oboje zajęci życia biegiem
Nie mieliśmy czasu by coś więcej
powiedzieć
A tak bardzo chciałam się czegoś
dowiedzieć...
autor
skromnisia
Dodano: 2004-12-11 22:50:20
Ten wiersz przeczytano 407 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.