Spotkanie
I znów się spotkaliśmy, stałeś naprzeciwko,
A serce biło mocno gdy byłeś tak blisko,
Ręce drżały, wepchnięte w kieszenie,
Słyszałam każde płuc lekkie westchnienie,
Plecy drętwaiły, sztywniały kości,
Bo każda komórka chciała twej miłości.
Nasze spojrzenia sobą przeplatane,
Były zimne, choć nieziemskie i zaczarowane,
A twoje usta chciały z moich pić,
Choć zakazałeś oczom twoim lśnić.
No i odszedłeś, znów troche zmieszany,
Znowu taki zwykły. I taki...kochany.
Komentarze (4)
Bardzo delikatny i romantyczny, może się podobać,
na plus.
Dziwne to spotkanie, ale jak się przeczyta tyle
wierszy to już nie można się niczemu dziwić
bardzo dobrze się czyta . na duży plus :)
Piękny :)
Rymy sprawiają, że sympatycznie się go czyta ;)
Gratuluję!