SPOTKANIE
Spotkałam dziś miłość.
Przeprosiła, że na mnie nie czekała.
Rzekła mi nie śmiało żem za dużo
płakała.
Krzyczała mi do ucha, że nie jest mi
potrzebna.
Kpiła sobie ze mnie, żałowała czegoś.
Powiedziała skromnie, że nie jest dla
mnie.
Marzenia naiwne doszczętnie skostniały?
Chcę zapomnieć, lecz nie mogę.
Nadzieja moja powoli umiera.
Czy można żyć bez serca?
autor
MAGNOLIA
Dodano: 2006-12-26 02:14:39
Ten wiersz przeczytano 450 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.