Spotkanie
Spotkałam na drodze coś niebieskiego
Coś tak miłego i wspaniałego.
Zabrało mnie gdzieś ponad chmury
A ciężkie życie nie przedostało się przez
mury.
Zaczęłam myśleć, ze to sen,
A potem przekonałam się, że jest to ten
Na którego czekałam tyle lat.
Gdy poszłam do niego on zniknął.
I znów się pojawił.
A potem umilknął.
Duszek mój znowu się zjawił
I poleciałam znowu w dół.
Lecz prezent mi sprawił
Że ciężkie życie mnie opuściło
I do kogoś innego się przyczepiło.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.