spotkanie...
...i oczaruje cię dziewczyna...
mgnienie myśli
słowa brzmienie
rzęs woalka
przyśpieszenie
nagłych zdarzeń
serca bicie…
wyszłaś do mnie
niczym Wenus
wynurzona
z piany marzeń
taka ziemska dotykalna
czuła i niepowtarzalna
autor
zdzisław
Dodano: 2009-08-24 13:51:06
Ten wiersz przeczytano 511 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Lekko,zwiewnie i uroczo:)
Miłość jest często mylona z zauroczeniem, a potem ?
He, he jakieś zauroczenie jakby:)
wynurzona z piany marzeń - a realna - i to
najważniejsze. :)
Czarowała Zdzichu.......czarowała i oczarowała...plus
za klimat wiersza...
No i oczarowała, bo o niej wiersz napisałeś.
Śliczne i czytałam jednym tchem. Dziękuję za miły
komentarz i cieszę się, że choć na chwilę udostępniłam
Ci te piękne miejsca. Cieplutko pozdrawiam :)))
Czasem zaczyna Ona i potem jest zmęczona-pozdrawiam!
Pierwsza strofa zdecydowanie bardziej udana. W drugiej
zmieniłabym "sfery" (a jeśli już, to ze sfery) na np.
"piany"...
bo to się zwykle tak zaczyna, ..... a potem .....
urzekła cię dziewczyna.
Zazdroszczę Ci takiej lekkości i umiejętności
"zmieszczenia" dużego przekazu w kilku słowach...
miło, lekko się czyta :) +