Spotkanie
Jak dziwny, całoroczny kwiat,
codziennie tkwił przy drodze.
I chyba każdy go tu znał -
stary, samotny człowiek.
W wyblakłych oczach żyła wciąż
nadzieja, że przechodzień
rzuci choć słowo, niby grosz;
a może syn (uczony)
przyjedzie w końcu, chociaż raz.
I przybył tłum.
Na pogrzeb.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2014-04-02 15:09:55
Ten wiersz przeczytano 1715 razy
Oddanych głosów: 54
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
Zaskoczenie jest na pewno zaskakujące. Ogólnie podoba
mi się wiersz choć jest smutny w swojej wymowie.
Wzruszający, ciekawie napisany wiersz. Dobrze, że
takie sprawy leżą Ci na sercu.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie wiem czy ten syn znalazł czas na pogrzeb? Ta ,,
uczoność ,, chyba zabrała mu miłość do ojca.
Smutne to, lecz czasem i tak w życiu bywa!
Pozdrawiam.
Bardzo smutna rzeczywistość.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo przejmujący przekaz,samo życie.Z serca
pozdrawiam Aniu :)
Smutny wiersz życiem pisany. Pozdrawiam serdecznie i
życzę miłego weekendu
wzruszajacy wiersz-pozdrawiam serdecznie
Aniu, przez ponad trzydzieści lat, widziałam takich
starszych ludzi w szpitalu.
Serce pękało, gdy człowiek widział, jak pacjent patrzy
na drzwi, czeka każdego dnia na bliskich, którzy nie
mają czasu na odwiedziny.
Nie skarżyli się, zawsze tłumacząc swoje dzieci i
wnuki pracą i obowiązkami, albo udając, że śpią, w
czasie odwiedzin.
Pozdrawiam, życząc spokojnej nocy:):):)
Tłum na pogrzebie to też coś...
Smutno, Aniu.
Pozdrawiam:).
tak bywa czasami,przykre,pozdrawiam serdecznie
Smutno... śpieszmy się kochać...:)
Niech ten wieczór
przyniesie Ci
piękne chwile,
niech odpocząć pozwoli
w spokoju i nie zabraknie w nim
miłego nastroju.)
trochę to smutne. pozdrawiam
smutne ale prawdziwe ...
Smutne to, ale niestety prawdziwe. Poruszający wiersz.
Pozdrawiam.