Spotkanie
nie grzać mi miejsca dla ciebie przy
stole
i w pościel twego zapachu nie słać
choć w jakiś niemożliwy sposób
jesteś w tych wszystkich miejscach
Gdy dłonią kiedyś dotkniesz mojej dłoni
na przywitanie dwóch oddechów
czułość w palcach ciepłem splecionych
znajdziemy bez pośpiechu
a pierwszy dreszcz co z warg dotyków
w niespieszne się przemieni drżenie
kiedy nadejdzie
czy będzie krzykiem
pożarem
ciszą
ukojeniem?
Komentarze (18)
Pięknie romantcznie z nadzieją w sercu:) Pozdrawiam
serdecznie:)
jesteście b. łaskawi dla mnie
Pięknie opisałaś swoją gotowość na przyjęcie miłości.
Podoba mi się też koniec wiersz z jego frapujący
pytaniem.
Wiersz jak dla mnie na duże TAK!
Pozdrawiam serdecznie:)
podobna najpiekniejsze sa te momenty przed,
;))
Po przerwie takie spotkanie jak najbardziej wskazane:)
Pozdrawiam!
Podoba się:)
no daj spokój , nie dziękuj; w sumie to Ci się wcinam
trochę niegrzecznie, ale mam nadzieję, że się
zrewanżujesz tym samym, :)
Jeszcze raz dzięki.
dobry:)
Przyjąłem Twoją sugestię za dobrą.
Zobacz czy lepiej?
Pięknie:)
Miłego!
i ja Ciebie Basiu
wszystkim po kolei pozdrawiam:)
Wulgarnie i po chłopsku ...
będzie zaspokojeniem.
Ładny romantyczny wiersz. Miejmy nadzieję, że wszystko
będzie dobrze. Pozdrawiam.