Spotkanie w necie
To była prosta rozmowa
ot tak o niczym.
Trochę o życiu,pracy
i dzieciach.
Co lubi On,co lubi Ona.
To była prosta rozmowa
ot tak o niczym.
O ptasich trelach o świcie,
rosie o zmierzchu i liściach jesienią.
Czego brak Jej i czego brak Jemu.
To była prosta rozmowa
ot tak o niczym.
Był dowcip i humor
radość i śmiech.
Śmiał się On i śmiała Ona.
To była prosta rozmowa
ot tak o niczym.
I nagle strach,że im nie wolno
że nie pora.
nie może On,nie może Ona.
To była prosta rozmowa
ot tak o niczym.
I zastygł uśmiech na ustach
i ta łza co w oku.
Smutny On,smutna Ona.
To była prosta rozmowa
ot tak o niczym.
Ale przyjdzie czas
na śmiech i łzy
O tym że Ona,o tym że On.
To będzie prosta rozmowa
ot tak o niczym.
O tej herbacie co razem
I o promieniach słońca
Bo On,bo Ona.
To będzie prosta rozmowa
ot tak o niczym......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.