spotkanie po latach
Kobieta siadła przy oknie
obok niej puste siedzenie.
Drzwi ktoś otworzył pospiesznie
jeszcze spóźniony gość jeden.
Pyta z grzeczności tę panią
- czy wolne obok niej miejsce?
więc odpowiada z uśmiechem
widzi pan nie jest zajęte.
Kierowca silnik zapalił
autobus toczy po drodze.
Do swej sąsiadki on grzecznie
- mogę zabawić rozmową?
Owszem, powiada tak, chętnie
wtedy czas szybciej nam minie.
Tak więc od słowa do słowa
jak potok płynie rozmowa.
Rozstać zrobiło się trudno
kiedy już byli u kresu.
Spotkali się znów po latach
nie znając swoich adresów.
voytek.72.W teorii wiersza polskiego przyjmuje się, że średniówka zawsze występuje w wersach dłuższych niż ośmiosylabowe. Poprawiłam ale...nie wiem czy lepiej? Dzięki
Komentarze (24)
Mam nadzieję, że kiedyś się przysiądę i spotkam kogoś
z beja :) (ciekawe co wspominali ?)
fajna opowiastka, niekiedy spotykamy kogoś i w
rozmowie wydaje się, że znamy się 100 lat, potem
dłuuuga przerwa i...nie ma znaczenia, że nie poznali
swoich adresów:) Ninoczko masz ode mnie głosik za tę
historyjkę
ciekawa historia...przypadkowe poznanie sie i
rozmowa......samo zycie...... a później spotkanie po
latach....pozdrawiam...
Samo życie. Co się tyczy wizyty, to proszę o ponowną,
może tym razem pomoże w odczytaniu intencji nała
wskazówka. Dramat - oczywiście, że nie ale
tragifarsa... ;) Pozdrawiam.
Udany wiersz, płynie wartko jak podróż tych dwojga:)
spotkania po latach mają swoje plusy i minusy...zależy
gdzie i z kim
Nie wiem, jak było przed poprawkami, więc ich nie
oceniam. Mogę jedynie powiedzieć, że nie znalazłem
zbędnych słów, a wiersz mi się podoba.
często tak się zdarza, czasami pięknie kończy...
Niespodziewane spotkania po latach niewiedzy są
cudowne, ma się wrażenie, jakby to było
wczoraj...ładny wiersz...pozdrawiam :)
Przyjemnie było przeczytać. Pozdrawiam:)
NIeraz jesteśmy świadkami takich anonimowych spotkań
i przyjaźni, bardzo fajnie opisujesz to spotkanie,
pozdrawiam.
temat z życia wzięty - takie spotkania są miłe - ładny
wiersz -pozdrawiam
witaj Ninoczko, bardzo ładny wiersz,
czesto zapomniana miość odżywa w sposób opisany przez
ciebie.
dziękuję za sugestje, poprawiłem.
serdecznie pozdrawiam.
Ciekawa opowieść ... dobrze się czyta :)
mysle że często się to spotyka:)cos się rodzi potem
znika....i wraca znów...