Spotkanie po latach
Kolejny raz poczułem się jak w niebie,
kiedy po tak długim czasie zobaczyłem
Ciebie.
Twe piękne, długie promienie słońca
rozwiewał wiatr - mógłbym tak patrzeć bez
końca!
Twój uśmiech znów się pojawił na twarzy.
Mam być szczery? To nie jeden o nim
marzy.
W parze tych pięknych oczu, zobaczyłem
krople błękitu.
Daję głowę uciąć, iż widziałem tam smugi
aksamitu!
Jak zwykle na policzkach pojawiły się
skromne rumieńce,
przypominające letnie słońce i kwieciste
wieńce.
Lekki pocałunek w policzek na
przywitanie,
teraz poczułem po jak długim czasie mamy to
spotkanie.
Myślami co jakiś czas wracałem do starych
czasów,
gdzie zawsze kryłaś swego króla pośród
czterech asów.
Dzięki Tobie mogłem poczuć i poznawać nowe
życie.
Kiedyś Ci za to podziękuje i znów staniemy
na tym szczycie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.