Spotkanie po latach
Puk! puk!... kto tam?
to ja... jaka ja? no Zosia
trach! trach!...Och! ach!
Iiii ! skąd Ty tu?
a no przyjechałam, mam parę spraw w
mieście
więc -
co słychać u was?
a... u was? jest ok.
Cmok, cmok Och! jak się cieszę
Wejdź... nie stój jak kołek
przepraszam ... siadaj, ale
niespodzianka
Tyle lat, szmat czasu, ale wyglądasz
bosko
Zosiu ile lat jesteś starsza?
jestem pięć lat młodsza
No... a...
Jak mama dalej choruje?
no.. hm.. zmarła sześć lat temu
Och! wspólczuję... herbaty, kawy?
poproszę herbatę
A jak Twoja?
w sierpniu będzie rok... jak...
współczuję... jak ten czas leci
Przywiozłam parę jajek - wiejskie... od
kury
Taaak! dzięki
.... ... ..... och! jak się cieszę że Cię
widzę
ja też... och! daj pyska.
Patrz jak to swój do swego ciągnie,
dobrze jest jak rodziny trzymają się
razem...
święte słowa - przepraszam jak Ci na
imię,
bo jakoś wyleciało mi z pamięci.
Ania... no tak teraz sobie przypomniałam
tyle czasu kiedyś z sobą spędzałyśmy...
chodź nię Cię ucałuję.
Dzięki że jesteś
Komentarze (10)
hmmm... i czy to jest bliskość...
jak najbardziej na tak
no i spotkanie po latach
farsa super
...jak Ci na imię?...rodziny trzymają się
razem...wiejskie jajka...itd. Zaje-fajne ujęcie
Tak bywa, niestety. Coraz mniej czasu, albo chęci...
Trafne spostrzeżenia a pamięć szwankuje po latach.
Pozdrawiam Autora.
Jeśli to farsa, to konwencja jak najbardziej na tak, a
scenka bardzo dobrze uchwycona. Pozdrawiam :)
Bardzo ciekawy i optymistyczny dialog i obciach, po
tylu latach całkiem życiowe przyjęcie...pozdrawiam
...niech cię ucałuje...
tylko czy to wszystko szczere?
pozdrawiam
Po latach spotkanie, ochy, achy.
Na zdjęciach z rodziną ładnie wyglądają a często tak
bywa, że tylko na pogrzebach spotykają się.
Ponoć lepiej późno niż wcale.
Pozdrawiam jak zwykle bardzo serdecznie:)
przypomniało mi się takie coś zasłyszane gdzieś; - puk
puk - kto tam....- Bożena...co za
Bożena....BożeNarodzenie...
Życiowo, ale czy optymistycznie? Relacja ze spotkania
wywołała uśmiech. Miłego dnia.