Spotkanie poetów
Postanowili się spotkać
Ci wszyscy co słowem chcieli coś
udowodnić
Tyle już czasu upłynęło
a nic się nie zmienili
Szekspir pisze kolejne dramaty
Krasicki opowiada swe słynne bajki
Karpiński tęskni za swoją Justysią
Norwid znowu zachowuje się jak dziwak
Mickiewicz cierpi i sercem wspomina
Tetmajer dekadent
szuka pocieszenia w erotyce
Staff zmienny na tle epok
Kasprowicz prawi o Apokalipsie
Są też przedstawiciele Skamandra:
Tuwim, Iwaszkiewicz, Słonimski,
Wierzyński
oraz religijny Liebert
Przyszedł też Wyspiański
niech będzie więc wesele
Baczyński otwiera złote niebo
Są przeklęci: Wojaczek i Stachura
którzy śmierć pokochali
Są też współcześni
Szymborska jak zwykle jaja sobie robi
Różewicz w Boga już nie wierzy
Białoszewski świruje ze słowami
Są moraliści
Miłosz
i Herbert ze swoją tablicą wartości
i Twardowski z Wojtyłą rozmawia o
Teologii
Zebrali się poeci na festynie
wszechczasów
gratulują sobie
spotkanie udane
kunszt, obłoki i finezja
Wpadłbym na chwilkę
by razem z nimi wnieść toast
i krzyknąć radośnie:
Niech żyje poezja!!!!
Komentarze (2)
"Wpadłbym na chwilkę
by razem z nimi wnieść toast
i krzyknąć radośnie:
Niech żyje poezja!!!!" - gdybyż to było możliwe -
napewno przyjęli by cię do swego grona! Potraktowaliby
trunkami i...poezją!
Najlepszy wiersz jaki dziś przeczytałam! Tylko nie
zgodzę się jednak z tym, że Norwid był
dziwakiem...Poza tym nie mam zastrzeżeń. Evviva L'
arte!!!