Spotkanie - ukryte marzenie
rośnie we mnie nadzieja
gdy tak rozmyślam o Tobie,
że może zechcesz dziś wreszcie
powiedzieć: "tak, już mogę
zobaczyć twe chmurne czoło
i oczy te całkiem zielone"
z uśmiechem na ustach swoich
przywitasz mnie dziś za kawiarnianym
stołem
ja powiem tylko słów kilka
a Ty zasypiesz mnie słowem
bo lubię z Tobą rozmawiać
i tęsknię już za twoim głosem
nadzieja ze snem więc się miesza
bo może już w tym tygodniu
zobaczę Ciebie przy boku
jak kawę pijesz wraz ze mną...
autor
tomasztomasz
Dodano: 2019-05-22 10:22:22
Ten wiersz przeczytano 854 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Za każdym razem jak czytam Twoje wiersze to smutek
mnie jakiś ogarnia...:)
Oh, jak ładnie...
o tak marzenia, zostawiam swój uśmiech:)
pozdrawiam
Ohh jak pięknie, aż mi się oczy zaszklily:)
Pozdrawiam:*)
otrzymać na wszystko potrzeba czasu ... wtedy można
świat zdobywać ...
a wiersz mój pisany na faktach nie dotoczy on mnie ...
Tom ma rację to jest piękne ...czasem warto poczekać
jak wąż by to czego pragniesz ....
Alez to piekne:)
lutowe marzenie się spełniło i tylko tyle
Ładnie i całkiem realne to marzenie :) - niech się
spełnia.
krzemanka - dziękuję bardzo za Twoją wnikliwą analizę
( polecam się na przyszłość ) , poprawiłem to co nie
zauważyłem wklejając - otwarty jak zawsze na sugestie
"tomasztomasz"
Ładnie o nadziei. Niech się spełni!
Czytelnie wyrażona nadzieja. Msz na odchudzeniu z
zaimków wiersz by zyskał. W dziesiątym wersie
"zasypiesz" sie rozjechało, a w ostatnim "ze mną"
skleiło. Myślę, że powinno być "ze snem" zamiast "z
snem" Miłego dnia:)
Ładnie.
Nadzieja jest cenna i potrzebna
Pozdrawiam :)