Spowiedź
U krat konfesjonału klęcząc
serce przed Tobą otwieram,
które zamknięte i zimne
znów się miłością zarzewia.
Tak długo już nie klęczałem
na twardych deskach Miłości,
i dawno nie wylewałem
łez, które płyną z żałości.
Żałuję tego, że jestem
takim błądzącym człowiekiem,
co zamiast kochać bliźniego
żywi do ludzi wciąż niechęć.
Liczę się jednak poprawić
i nawrócenie przyrzekam,
i zimne drewno całuję...
i od bliźniego uciekam.
Komentarze (4)
aż mi się buzia otworzyła z wrażenia ten wiersz to
perełka!
Hmm.. Sakrament Pokuty jest bardzo ważny, pozwala na
pojednanie sie Bogiem i z samym sobą. Ładnie go
opisałeś. Co do bliźnich.. to raczej nie odnosze
wrażenia zebys przed nimi uciekał :), w rzeczywistości
raczej chcesz im pomagać :)
Jestem pod wrażeniem wiersza .. skoro uciekasz od
bliżnich to musisz miec ku temu powody Czasem tak bywa
że wokól siebie nie widzimy bratniej duszy..ale
spojrzyj dalej ,szerzej spójrz na bej ...może tutaj
znajdziesz kogos miłego z kim zaprzyjażniłbys się
....Człowiek jest potrzebny drugiemu człowiekowi nie
zyjemy sami dla siebie ...Pozdrawiam cieplutko:)
ojjjjjjjjj ja tez tak dlugo nie kleczalam...ale to
jeszcze nie pora...Pozdrawiam Ola.