Spowiedź
Spowiadam się Bogu Wszechmogącemu
i wam, bracia i siostry kochane,
że jestem winna przewinieniu temu,
że zgrzeszyłam- pokochaniem.
Że oddałam bezgranicznie
ciało, duszę, serce jemu,
ja przepraszam bardzo ślicznie
za dobro bliźniemu swemu.
Z ran i z bólu, z łez wylanych,
z pragnień, z marzeń, snów, z
cierpienia,
z tylu nocy przepłakanych,
z samotności, z odrzucenia,
z myśli, że mam dość już życia,
z chęci, by ktoś był koło mnie,
ze szczęśliwym chwile bycia,
z tego się spowiadam skromnie.
Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka
wina,
że ktoś inny jest radosny,
a ja- grzeszna, zła dziewczyna
modlę się pod drzewem sosny…
Boże, Ty mnie znasz... nie ludzie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.