Spowiedź
- Wierszem tym spowiadam się Panie nad
ranem,
kiedy białe skrzydło sen otula
płaszczem.
Księżycowym pyłem są adorowane
wszystkie chmury nieba. Jej policzek
głaszczę
w moich myślach...
- Spokój! Nie szalej poeto!
Anioł w Twoim łóżku odpoczynku łaknie.
Nie chce po raz wtóry kłaniać się
wersetom,
nie chce spełniać Twoich niespisanych
pragnień.
Marzy, by zawieszać rymy na firanach.
Co dnia całkiem naga przy Tobie się
budzić,
chodzić z głową w chmurach, przytulać od
rana,
kartki szkicem pokryć, sylabą
przybrudzić.
Wszak dałem jej talent. Ma rozdawać
wierszem
łzy, rozanielenie oraz cień uśmiechu.
Jaśmin jej wtóruje, pomagają
świerszcze...
- Czy możemy jeszcze przejść do innych
grzechów?
Komentarze (16)
Poeto - szalejesz... :)
Pozdrawiam
Piękna poezja
Pozdrawiam ciepło :)
Świetne i przewrotne. Pozdrawiam.
Ładne grzechy.
Pozdrawiam
Miłość to nie grzech :) ale nawet jeśli tak nazwane to
warto do nich przejść. Trochę chaosu w wersach ale i
temat jest taki co wywołuje chaos w sercu ;)
Z taką weną to i zgrzeszyć warto.
Pozdrawiam i miłego popołudnia życzę.
Ładne to rozmarzenie, a poza tym myślę, że Mily ma
rację, dobrej reszty dnia życzę :)
Spokój! Nie szalej poeto! - wręcz przeciwnie, są
efekty
:) :) :).... uśmiecham się na bezdechu.... i nie śmiem
się poruszyć....
Dzielenie się pięknem to nie grzech :)
Szczególnie na piśmie :)
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz, a raczej poezja :)
Pozdrawiam serdecznie.
Z przyjemnością przeczytałam.Pozdrawiam :)
przeczytałam z rozkoszą...
pozdrawiam z podziwem;)
ciekawie...
Piękny wiersz. Chyba ma takze pozaliterackie
znaczenie. - A czy masz rację?.. - kto wie...