Spóźnieni kochankowie
Powiedziałaś:
Mój pociąg do Ciebie
Pomylił stację...
I miałaś rację
Bo tylko pusty peron śmieje się
szyderczo
Znów ślepy tor zarośnie oczekiwania
trawą
Soczyście podlewaną
Rosą łez naszych na codzienności polanie
autor
woland
Dodano: 2005-01-24 08:27:22
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.