Spóźnieni kochankowie
miliony białych duszków
- pierwszy śnieg
i świat zaraz piękniejszy
jak mało było trzeba
wystarczył jej głos
i płomień świecy
o który łamał się
wszędobylski mrok
tak mało było trzeba
teraz kwiaty dla niej
maluje już tylko
zgrabiałymi palcami
przymrozek
Jaskółeczce
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.