SPRAWIEDLIWOŚĆ

Usta milkną gdy pojawia się i mówi,
Ciało drży a wzrok ucieka po prostu gdzieś się gubi.
I nie ma nic pustka nastaje i znów ciężkie chwile,
Znów wszystko zniknęło a ja sam zostałem w tyle.

Nie mogę znaleźć tej ścieżki którą kroczyłem,
To chyba koniec za bardzo swe Zycie zmieniłem.
Nie da się naprawić złych czynów i zdarzeń,
Nie da się już powrócić do życia i do marzeń.

Czas uciekać od nowa zacząć życia losy,
Nie pozwolić na błędy na wejście w niebiosy.
Jeszcze jest szansa jeszcze jedną mam próbę,
Teraz nic się nie stanie inaczej znajdę życia zgubę.

Lecz cóż ktoś puk puk puka do domu mego,
A ja czuję już wiem że stanie się coś złego.
Brak już odwrotu i czasu na czułości,
Ona nie czeka pora stawić czoła swej sprawiedliwości.

""""CIARKI""""

autor

BIZON

Dodano: 2012-01-18 13:43:35

Ten wiersz przeczytano 1077 razy

Oddanych głosów: 3

Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie