sprzątanie schizofrenika
No - poprostu... - ktoś musi. - (zimne erekcjato) - Z przeprosinami, ze dla Niej! - dla Natalii
mą - drość! – mą - drość! – ze - gar! – ty
- ka!
(mą! - drość – to! – schi – zo! – fre – ni!
- ka):
Patrzę w zegar. - Za pięć piąta.
(- niech - "ten drugi" dziś –
posprząta.)
A – "ten drugi": - "jestem przecież
jak sam widzisz... - na – "Kobiecie"!"
A – ten pierwszy: "piję piwo.!"
II: (""Anko-holik" – w urojeniach.")
I: "Anko... – już się patrzą – krzywo."
I i II: "- Wara ci – od Anki kcenia.
(- Ty masz - sprzątać!.. - trzymaj
szczotę!)
( - Ja tu rządzę!!! - ty masz robić...")
II: "(- Znów?..) - za kogo?!"
- - .................... "Za jelenia?!."
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
- "wiesz za kogo? - właśnie... (- z-a
Nią"!".
Za Natalię!
- ja - TWÓJ!- Anioł!
- i jej Anioł!
(M-asz!) (- za wszystko!)
za Jej - czystość! - za przychylność!
- za pomyślność!
- i (- na zapas!) - za te myśli: za Jej
cnotę
.
.
.
.
Bierz ta ściera!
Łap za szczotę! - tyyy - byle-co...
(- Wiesz za kogo?...) - Chcesz raz
jeszcze?
(- za to - kim chcesz być - w tym
tekście!)
- za domyślne! - za "idiotę"!
JA: "Przestań! - Przestań!... już tym
MOPem!"
(- sprzątam wreszcie!).
25.11.2019 r.
Komentarze (30)
Bardzo genialne w twoim stylu taki super formie
zapisu.
Chyba każdy z nas ma w sobie kilka osób - nawet więcej
niż dwie. Ja w każdym razie lenia mam w sobie
ogromnego. Myślę, że różnica pomiędzy zdrowym i chorym
sprowadza się do stopnia kontroli nad tymi różnymi
osobowościami.
Fajna autoironia. Dobranoc Wiktorku :)
Super, lubie Twoje takie.
Pozdrawiam:)
Wibracja, Anula i Bordo: Lenia w sobie mam - wkażdej
postaci. - Zwykle - malo co mnie interesuje. To typowe
u schizo - ze stażem. Oczywiście nie mowię o Staszku,
tylko przypominam i wyjaśniam. - Widzę Was! -
znajdę:))))
Grałem kilka lat z brydżystą - schizofrenikiem. Leń i
olewacz był nieprzeciętny, ale był fenomenalnie
sympatyczny i nie dało się jego nie lubić.
Pozdrawiam Don Vittore i przypominam, że Twój alter
ego obiecał mi wpaść na poczytanie.
Miłego wieczoru. :):)
Wiktorze zauważyłem ze cały czas mocujesz się z Sobą,
ale to cecha wszystkich chyba poetów.
Pozdrawiam, wynajmij sobie sprzątaczkę... młodą.
Mini sztuka teatralna, zobaczyłam tę scenę.
w tym momencie, po sprzątnięciu mieszkania - jakis
czas po kom. @Krystek - dopisałem - dla mnie także
zaskakujace zakoncznie. - (uwaga dla jasności
komentarzy).
Ja niestety jestem naprawdę "porąbany". - Boję się
samego siebie. Myślę, ze nie powinienem publikować
wierszy.
Czasem się dziwimy, że za wiele osób robimy.Pozdrawiam
serdecznie:)
Myślę, że niekoniecznie trzeba być schizofrenikiem,
żeby mieć w sobie ten drugi głosik, który podpowiada,
to rób, tego nie wypada...
Fajna autoironia.
Pozdrawiam Wiktorze :)
Airo, Andrzeju i Chacharku: dziekuję i pozdrawiam
serdecznie:)
Tomku! - moje (urodziny) są w lipcu. - A ci dwaj -
skąd się wzięli i kiedy - w zasadzie - niem ampojęcia.
wiem tylko, ze jak Ojciec - a nawet i Pasza - gdy
mieszkaliu mnie- codziennie dośc porządnie sprzątalem.
Pozdrawiam:)
Marianie! - faktem jest, ze jeden - patrzy na
drugiego, a kazdy z nich - jest cholernym leniem. -
Tak więć - jak zwykle - wypadnie na mnie: dwa
komentarze - i biorę się za szczotę:)
Pozdrawiam serdecznie:)
nas też jest dwóch ja i mój duch