Sprzedam dusze
Myślisz: jestem królem świata!
Gdzie nie sięgnę, wszystko moje!
Szczyty życia, młode lata.
Zmyślne domy, złote stroje!
A u Boga szary człowiek.
Już Ci na nic....
Łzy i mgnienia szklanych powiek.
Szepczesz kłamstwa jak miód słodkie.
Nie czuć ziarnka w nich goryczy.
Przecież się już Nikt nie dowie.
ZUS mnie za to nie rozliczy.
A u Boga brudny człowiek.
Już Ci na nic...
Sny i dusza, na nic Tobie!
Sprzedam dusze.
Bez gwarancji.
Używaną.
Zwrotów nie ma.
Żartowałem! Bo jej nie mam!
Komentarze (3)
Idealnie,tyle powiem :)
Nie rymowalbym ostatniej zwrotki, a w kazdym razie rym
urywana do uzywana psuje mi efekt
ładny wiersz :)