Sprzedane
Licytacja o duszę trwała latami,
nierówna to była walka.
Nigdy nie było nic między nami,
prócz fioletu na nadgarstkach.
W twoim świecie musiałam trwać,
prawdy broniłam pośród wilków.
Zbyt wielki zostawiła za sobą ślad,
odeszło przyjaciół też kilku.
Uderzasz znów jak w kruche szkło,
wyceniasz człowieka nad ranem.
Trzynastego aukcja dobiega końca,
honor i człowiek - sprzedane...
Komentarze (3)
Masz rację Demona, większość moich wierszy jest
wyrzuceniem z siebie nadmiaru emocji. Cieszę się, że
polecasz wiersz, ja również. Serdecznie Was pozdrawiam
:)
Widnieje jako klimat wiersza "zimny". Wyczuwam jednak
ogromne emocje, ciężkie przeżycia. Taka ostateczna
licytacja, chociaż bolesna bywa najlepszym wyjściem z
brutalnego związku. Odejście i nowe życie niech będzie
czasem odnajdywania radości i prawdziwego uczucia, bez
fioletów na nadgarstkach. Ciekawy, godny przeczytania
wiersz. Pozdrawiam.
zaciekawiło mni - było co poczytać