Sprzedaż
Sprzedam swoją przeszłość iglastą
Sprzedam swoje dni pełne pustki i goryczy
Sprzedam koszyk żółtych cytryn
Idealnych na wczesne śniadanie
Sprzedam noce nieprzespane
Sprzedam wilgotne poduszki
Nawet pamiętnik dorzucę gratis
Gdzie los w chmurach zatopiony
Brakuje nabywcy
Choć wszystko w promocji
Ludzie wolą pływać w beztroskim miodzie
Mlekiem poić się gdy trzeba
Zrozumienie wszyscy zakopują w ogrodzie
Ubogie miasto złotych klatek
Sprzedam wszystko
Za szklankę miłości
Niestety nikt nie ma takiej waluty w
portfelu
Jedzie pociąg bez hamulców
Ku ślepej uliczki
Życia
Klaudia Gasztold
Komentarze (6)
Interesująca refleksja.
Nie sprzedawaj wszystkiego , żebyś miała co zaoferować
gdy przyjdzie ten jeden, jedyny kupiec ;) a przyjdzie
na pewno :)
Bardzo mi się podoba Twój wiersz.
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Nie wyprzedawaj wszystkiego. Jak sądzę jesteś młodą
osobą i z pewnością kiedyś nadejdzie owa miłość gratis
i wypełni nektarem całe Twoje życie. Tylko wyjdź z
cienia.
Serdeczności.
Dobry marketingowiec sprzeda wszystko ;)
Przepraszam za liczne błędy figle telefonicznego
słownika on lubi się że mną przekomarzać.
Nie ma nabywcy bo miłości tym nie kupisz. Kupisz ją
otwartym oknem, drzwiami, odpuszczenie tego co Cię
spotkało, kupisz ją zwierza iem sekretów i lęków
czyichś jego odwagą gdy pomimo to staje w szranki
stanie z życiem. Wtedy ty Musisz przystanąć obok
przypisują tym samym że nie jest sam. Tyle z romantyk
ale mniej więcej tak to działa. Pozdrawiam Klaudii
uwielbiam Twoją twórczość z podoba iem opisujesz etapy
które już za mną. Cudnie jest przy kawie czasem
powspominać dzięki Tobie. Będą z Ciebie ludzie.