Sprzężenie zwrotne
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,229678 97,legalnych-aborcji-w-polsce-jest-wiecej-i-to-wcale-n ie-z-tego.html "Naród który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości." - Ja
Piąte - nie zabijaj, a jednak to robią,
dekalog rozprują ostrością skalpela.
Dziecka małe nóżki - świat wstydem
oniemiał,
z lubością bezwzględną bawią się żałobą.
Wygoda człowiecza - usuń co przeszkadza,
chwila przyjemności namaszcza mordercę.
Czy można inaczej? Chcę i dziurę wiercę,
twarz swą pokazuje strupiała zaraza.
Od lustra uciekam, łzami się odbija,
znów wchodzę do łóżka i czynię to samo.
Rozrywane w strzępy, ono krzyczy mamo!
Ponoć chore, brzydkie w zaklętych
rewirach.
W kąciku gdzieś płacze, chciałaby - nie
może,
jeździ po szpitalach, czas liczy udrękę.
Bóg wie... nie pomoże - oboje
pragniecie,
gonitwa trwa nadal, przed nami bezdroże.
Na końcu aborcja a także adopcja,
spięte jedno z drugim, jakież szczęście
proste.
Idźmy złotą drogą - przejedźmy pomostem,
bo każda logika, musi być roztropna.
"Mam czwórkę dzieci. Dwójkę z nich adoptowałem. Zapomniałem które..." - Bob Constantine.
Komentarze (168)
No to mamy inne spojrzenie na poezję ;)
Gosiu dla mnie obrona życia, a życia dzieci w
szczególności... jest poezją.
Miłego dnia. Dziękuje za wizytę, ja nie bronię
niczego, to się obroni samo - zobaczysz.
Elaboraty pisałam pod poprzednim Twoim utworem i stąd
wiem, że nie da się z Tobą dyskutować. Co do aborcji
nie wypowiadam się, urodziłam troje dzieci, ale nie
uważam się za sumienie narodu i nie mnie osądzać
kobiety, które jej dokonują.
Jeżeli chodzi o sam wiersz, to proponuję, spróbuj
napisać taki, którego nie będziesz musiał z całych sił
bronić, a o którym czytelnicy (nie TY) powiedzą -
poezja!
Pozdrawiam :)
Wando najkrócej i najtrafniej... dlatego właśnie ten
wiersz, którego się nie wyprę.
Miłego wieczoru.
Dziecko jest najpiękniejszym darem dla rodziny, narodu
a także dla świata.
Serdecznie pozdrawiam :)
Sael wyczytałem gdzieś taką sentencję: "Gdyby
mężczyźni zachodzili w ciążę, aborcja byłaby
sakramentem" - Florynce Kennedy. Więc widzisz masz
rację, oni /my/ umyli po prostu ręce. I krzyczą
jak ja, ale temat jest, kobiety są słabsze więc trzeba
Im pomóc.
Pozdrawiam i ślę pozdrowienia.
Prawda bez dwóch zdań, choć każdy jest sam za swoje
czyny odpowiedzialny.
Czasem pociesza mnie myśl, że dusza jest
niezniszczalna i zabijając cislo, nie zabijamx duszy -
ale to tylko słabe pocieszenie i przypuszczenia.
Dobrze byłoby, bgdyby mężczyźni poczuwali się do
obowiązku, nie zostawiając często kobiet - bez
wyjścia, choć nic nie usprawiedliwia tego czynu...
Gminny poeto, w takim tonie Ty uważasz się dla mnie
życzliwy? Dla mnie zabijanie zawsze będzie złem, tu
nie ma kompromisu... nie może być.
Pozdrawiam pięknie, miłego dnia.
Marianie jak widzisz, są różne zdania w tym jakże
tragicznym temacie, legalnych aborcji rocznie jest
około 1400, ale nie to boli, rujnują moje sumienie te
nielegalne, tych nikt nie jest w stanie zliczyć.
Pozdrawiam miłego poniedziałku.
Reniu fajnie wyglądasz w mikołajowym odzieniu, no cóż,
narobiłem przed Świętami zamieszania, przepraszam, ale
pozdrowienia są bardzo miłe.
Wszystkiego dobrego, miłego dnia.
Echinacea, tak zapewniam wiersz trudny, ale taki był w
zamyśle, żeby zrobić wrażenie, dać do zrozumienia, że
tak dalej być nie może, wolność też ma swoje granice.
Niech tutaj puentą będą słowa JPII z pierwszej
sentencji, czy chcemy być narodem bez przyszłości?
Miłego dnia.
Zalegalizowana aborcja to niegojąca się rana na
sumieniu narodu... dobrze, że są takie wiersze, trzeba
ciągle o tym przypominać, bo może to uratuje jakieś
życie, pozdrawiam Cię Grzegorzu.
Elu pozdrowienia od dyktatora, masz rację nie mam już
argumentów, więcej, nie chcę mieć.
Miłego poniedziałku.
Łukaszu dziękuje że zajrzałeś, jest mi bardzo miło.
Wiem temat trudny, ale czy mamy takie tematy omijać
łukiem?
Trzymaj się mocno.
Michale szanuję Twoje zdanie, moje jest podobne już
gdzieś tutaj pisałem, lecz wiersz zawsze będzie
wierszem, tego nie zaprzeczysz.
Pozdrawiam.