Sprzymierzenie
słowa przelane na papier, dawno temu, gdy mało wiary we mnie było....
Dusza szepcze mi do ucha
Że pora spać
Bóg podstawia mi nogę
Diabeł zasłania mi oczy
Aniołowie wytykają palcami
Życie mnie oszukało
Miłość zdradziła
Czuje jadowite węże w swoich żyłach
Niebo przepełnione bólem
Piekło pełne radości
Ja pełen pogardy dla samego siebie
Ciemna strona księżyca woła mnie, ale
W nowy dzień pójdę
I nie będę prosił o przebaczenie
I zniknę
Będę wolny pomimo, że
Wszystko sprzymierzyło się przeciw mnie
Nawet ja sam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.