sralis mazgalis...
i znowu znalazłem powód... - ot, leżał gdzieś sobie
sralis mazgalis referentus duptus
słowiczym trelem kwilił między wrony
jak struś pędziwiatr moralitem raptus
nie wie czy zaczął czy już ukończony
i tak przelewał nam z pustego w próżne
temu za mały tamtemu za wielki
fakt możliwości ku temu miał duże
lecz kracz jak ony do jasnej anielki
autor
yamCito
Dodano: 2011-01-15 07:30:47
Ten wiersz przeczytano 2996 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Dobrze powiedziane, a właściwe napisane. Pozdrawiam.
Za wyborny tytuł :).. M.
Coś mi się wydaje że jakiemuś moraliście ucierasz
nosa i dobrze bo moralista to taki osobnik, który
poucza innych, ale nikomu nie chce pomóc. brawo i
gratki.
Uśmiałam się, sralis mazgalis a onyż kraczą do jasnej
anielki :)
pozornie błahe, jednak przemyślane, bogate...
Wesoło i życiowo! Pozdrawiam!
Australijko dalekos od nas,albo bardzo mloda.Ja znam
to powiedzenie z mojego domu rodzinnego.,ha.ha.
Fraszka pasuje nie tylko do beja ale i każdego
otoczenia w którym ludzie nie mają własnego zdania.
Pisać byle pisać, bez sensu.. w obecnym języku
"pierdu, pierdu" ble, ble ble....
tuptuś duptuś moraliere wraz z anielką bardzo szczere
- kracz wrono kracz i o nic nie pytaj...
a coz to takiego:
"sralis mazgalis referentus duptus" cos z laciny
hahaha, a wierszyk smieszny, dla poprawy humoru.
Pierwszy wers w cudzyslow, bo to nie Twoje slowa...:)
morał..."wlazłeś między wrony to kracz ja i
one"....fajne słowa dobrane...żadko
spotykane...pozdrawiam