Srebrna nić pajęczyny
Srebrna nić pajęczyny
Oplotła twoje serce
Już nie bije
Nie poczujesz dotknięć motyla
A tylko pająka odnóża.
Tak przykro patrzeć
Jak twa łza zastygła
Nie zdążyła spłynąć po bladym policzku,
Jak usta nieruchome
W niedokończonym zdaniu
Zabrały tajemnicę.
Nie oddasz mego oddechu
I z mych oczu spadających gwiazd -
Utkałeś kawałek nocy.
Pobiegnę po tym niebie w ramiona Boga,
Odzyskam kawałek mego świata,
Który zabrałeś
Cząstkę duszy, co oderwałeś…
Pozbieram gwiazdy,
Które jeszcze nie spadły
W twoje ramiona.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.