Srebrne myśli
Zmarszczki, siwe włosy,
zmęczone spojrzenie
rzadko bywają atutem.
W czasach, kiedy mędrkami
są przeważnie młokosi,
wypada wciągać brzuch,
ćwiczyć sprężysty krok.
Mówisz, że masz żylaki?
Przecież wypruwanie żył jest faux pa,
a prucie sweterków nieopłacalne.
Więc jak?
Ciachamy metkę
kolejnej, nabytej rzeczy?
Bo co w tej chwili ma wartość?
Nowe!
I porzuć stare myśli srebrnej głowy.
Liczą się nowe.
Może się kiedyś
powróci
do złotych.
Komentarze (26)
:):)
Idzie młode, stare już niemodne. Mądrych rad seniorów
ktoś słucha?
Miłego dnia
majowe listki są świeże i młode, i co roku tęsknimy za
tą nową wiosną, czas ucieka ale refleksja pozostaje po
Twoim ładnym, przemyślanym wierszu
J&J- pisze doświadczenie. Wiem z osobistego
doświadczenia, że i ono nie ma dziś znaczenia. Młode
matki chodzą na mądre wykłady młodych, często
bezdzietnych i niedoświadczonych kobiet. Co z tego
wyrasta- już widać tu i tam...
Tak, to były złote czasy, bo nie patrzono wtedy ile
kto ma kasy... Pozdrawiam Marcepani :)
J&J
jest jeszcze doświadczenie, zauważyć pragnę:)
To marzenie, w wierszu ukryte w klimacie nadziei.
„Starość nie radość, młodość nie wieczność”!
Miłego dnia.
Młodym wilczkom też za jakiś czas zaczną wypadać kły.
I wtedy znajdą się wilczki jeszcze młodsze...
Historia kołem się toczy, jest zatem nadzieja na
powroty... Ładnie podane myśli.
Pozdrawiam :)