Srebro i złoto
Czekam aż znowu nas obejmie
spojrzenie ranka, nieuchwytne.
Wtulona w jaskry łąka drzemie,
jaśminy rozdarł boski skrzypek
rośnym koncertem. Wstały kumy,
skrzek zaraz w siną dal poniosły,
nie je w ramionach ranek tulił
więc zzieleniały aż z zazdrości.
Ze łzami w płatkach i w pokorze
ugięły karki dwie piwonie,
świeżego siana zapach poszedł
z wizytą na wieś, wtedy promień
wystrzelił złotem w okiennice.
Zawsze rozświetla nasze brzaski...
Srebro na twoich skroniach liczę
jak skarb najdroższy. I mój własny.
Komentarze (101)
"skrzek w siną dal zaraz poniosły,"
skrzek zaraz w siną dal poniosły,
Bzob
ależ pięknie, jak dla mnie majstersztyk :-)
Dziekuje moi kochani za poczytanie i piekne slowa:)
Bardzo piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie Stello
Zgadzam się z innymi, oczywiście pięknie.
Pozdrawiam:)
Przepiękny wiersz, tak pięknie piszesz że czytając
widzę tą przyrodę i czuję zapachy. Cieplutko
pozdrawiam.
Cudowna,sielska poezja ,pozdrawiam pieknie
Prawdziwa cudna poezja. Pozdrawiam serdecznie:-)
Cudnie to malo powiedziane. Stworzylas taki magiczny
zakatek- Twoj wlasny! Pozdrawiam cieplo
bardzo mi się podoba
piękny pozdrawiam
Cala przyjemnosc po mojej stronie, Damiano:)
Dziekuje serdecznie:)
/14:39/
hello:))
Jagódko - rzadko goszczę u innych
(często z braku czasu) - a szkoda, bo czytajęc takie
cuda jak u Ciebie - od razu robi się przyjemniej :))
...toż to piękności - wyżyny poezji!
wspaniale się czyta, dziękuję!
serdecznie Pozdrawiam :))
Jest srebro i złoto..dobrana para zatem i oby tak do
końca Pozdrawiam Stello:))
Pięknie pozdrawiam i uśmiech słoneczny zostawiam:)))
Dziekuje Wam moi kochani za poczytanie i za tyle
pieknych slow:)