Srebrzysty krąg Saturna...
Pozdrawiam wszystkich szczególnie dzisiaj, w "Dniu Poezji"
Noc wbija srebrne gwoździe gwiazd
w sufity nieba ciemne,
miliony ust, w tysiącach miast
modlitwy szepcą sennie.
Gdzieś w siódmym niebie dobry Bóg
otwiera ciężkie wrota
i mleczną drogą w pieśni słów
jak mantry płyną wota.
Na Bożym palcu mocno tkwi
srebrzysty krąg Saturna
a Duch odwieczny sypie sny
w preludiach i nokturnach.
Komentarze (20)
Cudny Wiersz, Sabinko,
z wielką przyjemnością go przeczytałam,
pozdrawiam Cię serdecznie.
Zachwycający, atmosferyczny utwór, żal wręcz, że nie
dłuższy. I tematyka, i uniwersum kreślone przez
niedługi przecież warkocz słów, wszystko na tak.
Gratuluję.
Podoba się.
Pozdrawiam
Arcy-wiersz. Śliczny. :)
Pozdrawiam z dużym uznaniem:)
Urzekający wiersz:)
Wiersz super odpowiedni na to święto:))
Jak dla mnie perełka wśród kamlotów :)
Uwielbiam tak...
Pozdrawiam:)
Przepiękny, wyciszający wiersz.
Pozdrawiam ciepło :)
Jaki to piękne i socrealistyczne: chwytasz gwiady z
taką wiarą, jak w najpiękniejszych piesnich z okresu
stalinizmu. - Ale - bynajmniej... - nie stalinizmowi
one slużyły.
Powrócę tu...
Sael! - serdecznie:)
Saelku, ukołysałaś mnie tym wierszem : ) P i ę k n i e
: )
(w ostatnim wersie pierwszej zwrotki czytam z rozpędu
/*szepcą/ - bo: "miliony ust", zamiast /szepce/)
Pozdrawiam serdecznie : )
Urzekająca noc
Podoba
Jest świetny!
Bardzo klimatyczny i melodyjny wiersz.
Ma swój urok. Pozdrawiam.
c u d e ń k o :)
Brawo!
Piękny. Rytmiką nieco przypomina Ulewę (Na szczytach
Tatr) Asnyka.