Srebrzysty krąg Saturna...
Pozdrawiam wszystkich szczególnie dzisiaj, w "Dniu Poezji"
Noc wbija srebrne gwoździe gwiazd
w sufity nieba ciemne,
miliony ust, w tysiącach miast
modlitwy szepcą sennie.
Gdzieś w siódmym niebie dobry Bóg
otwiera ciężkie wrota
i mleczną drogą w pieśni słów
jak mantry płyną wota.
Na Bożym palcu mocno tkwi
srebrzysty krąg Saturna
a Duch odwieczny sypie sny
w preludiach i nokturnach.
Komentarze (20)
Piękny, rozbudzający wyobraźnię wiersz.
wprowadza czytelnika w przyjemny nastrój.
Pozdrawiam.
Marek
Przepiękny!
Za valanthilem - zdecydowanie za! Pozdrawiam cieplutko
:) B.G.
Ten wiersz zasługuje na mnóstwo punktów. Rewelacja!
bardzo ciekawe pozdrawiam