SRO_K_K_I
rymowanka-zabawianka | www.rymcym.blogspot.com
Siedzą sroki na gałęzi,
w ptasich gardłach chrypa rzęzi,
wczoraj było dużo krzyku
na koncercie u słowików.
Siedzą sroki przy kominie,
myślą: „Kiedy chrypa minie?”.
Chcą w słowiczej, znanej szkole
ćwiczyć gamy i bemole.
Siedzą sroki na jabłoni,
jedna drugą chce przegonić,
każda pragnie szybko, zaraz,
głos mieć niczym Maria Callas.
Siedzą sroki na psiej budzie,
ćwiczą śpiewy w znoju, trudzie
i do dzisiaj chrypę leczą –
nie śpiewają, tylko skrzeczą.
_
MamaCóra (Rymotka+Rymcia)
uwagi mile widziane :) | odgłosu wydawanego przez srokę można posłuchać: http://www.youtube.com/watch?v=t8KazWFkqRc
Komentarze (88)
Świetny wiersz. Melodyjny i wesoły. Coś w stylu
Tuwima. Pozdrawiam
Hahaha uśmiałam się do rozpuku. Super wierszyk :))
malanio - bardzo się cieszę. :)
Pozmieniałam tu trochę pierwotną wersję. :)
Pozdrawiam :)
elka - pozdrawiam :)
Bardzo ładny, wesoły wierszyk i moim zdaniem bez
żadnych mankamentów - świetny!
Dobry, zabawy wierszyk :)
Pozdrawiam serdecznie
:)
haha, tak jest z dziećmi, trudne zadania sobie
stawiasz MC:)
Witaj bomi. Dziękuję za poczytanie i komentarz :)
Te sroki skrzeczą seriami, czasami brzmi jak
strzelanie z automatu.
Nie chciałam tego "rrr" powtarzać, bo jakoś mi się
"srrr" dziwnie... :))))
a dzieci, jak to dzieci, lubią w takich skojarzeniach
grzebać i powiedzą:
co robi sroka? – sroka srrrr… :)))))))))))
Pozdrawiam :)
super zobrazowanie powiedzenia - skrzeczeć jak sroka:)
można jeszcze rrr przeciągnąć Srrrokkki :)) pozdrawiam
Dziękuję Madi :)
Fajny, melodyjny wiersz.
Pozdrawiam, MC:)
Pozdrawiam Arku serdecznie :))))
To że zajrzałem do Ciebie, traktuje to jak swój
obowiązek. Wszak piszemy w jednej drużynie.Pozdrawiam
Janku, pozdrawiam i dziękuję za oryginalny komentarz
:)