SROGI KACZOREK
Gdzieś za borem za górami,
żyły lisy z lisiątkami.
Koło rzeczki chatka stała,
lisia horda w niej mieszkała.
Po tej wodzi płyną kaczki,
nad nią rosły gęste krzaczki.
Jakaż lisów była mina,
kacza wyszła z nich rodzina.
Każdy chytrus chrapkę miał,
zaraz kaczkę złapać chciał.
Lecz ich kaczor ojciec srogi,
zwany tutaj krótkonogim.
Broni dzieci tylko swoje
z ośmiu ich zostało troje.
Jedno kotek w lesie złowił,
drugie szczupak w stawie wtroił.
Trzecie mamy nie słuchało,
przez ulicę przebiegało.
Czwarte pogubiło piórka,
chciało skakać jak wiewiórka
Piąte było nieudolne
i do tego samowolne.
Kiedyś była tu gromada,
dziś tak mało ich posiada.
Takie śliczne te pisklaki,
wyglądały jak bliźniaki.
Piórka jakby malowane,
dzióbki złotem wysadzane.
Mama bardzo je kochała,
lisom złowić ich nie dała.
Tata kaczor wszystkim znany,
on tajemne robił plany.
Przegnał lisy z tej doliny
z czego wszyscy się cieszymy.
Może czasem są dziwaczki,
wszak lubimy nasze kaczki.
Zenek 66 Sielski
Komentarze (50)
Zenek 66, świetna bajeczka, pozdrawiam ciepło.
Proszę proszę rodzinka nie była mała ale wspaniała z
kaczorem dzielnym na czele w dni powszednie i
niedzielę.Bajeczka ekstra szkoda że 500plus się im nie
dostało bo dopiero by się działo.
Fajna bajeczka
Zenku.
Pozdrawiam :)
natura dla nas lepsza niż dla kaczek ale nie wszystko
ulepszone
szkoda, że tak mało ich zostało
Uroczo :)
Pozdrawiam:)
:) dzięki bajkom staję się dzieckiem :)
Zenku,urokliwe są Twoje bajeczki, serdecznie
pozdrawiam :)
superowa bajeczka Zenku :)
Fajna bajeczka o srogim kaczorze
i rodziny kaczątek. Kojarzy mi się
z polityczną rodziną. Pozdrawiam
oj, tak, czasem niewesoły jest los kaczątek
jak zwykle niezwykle bo bardzo ładna bajeczka z
przyjemnością się czyta:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
wiesz, więcej nas tu, tych 48 ubiegłego wieku. Tylko
niektórzy milkną bez słowa... znikają, a wszyscy
dalej, dalej...
coraz dotkliwiej brak Wiktora, on nasz, 48.
Pozdrowienia, Zenku, dziękuję za pamięć.
czwarte samo nurkowało
i w szuwary zaplatało - może lepiej tak, ponieważ
kaczki nie muszą uczyć się pływać. Pozdrawiam :)
No pewnie, lubimy kaczki...szczególnie dobrze
wypieczone...a bajka super...pozdrawiam serdecznie,
dzięki za odwiedziny i komentarz