Staczasz się
Stoczyłeś się na dno
bo stałeś się ćpunem,
a tak cię kochałam.
Teraz jesteś dla mnie obrzydzeniem,
marnym, niemiłym, wstrętnym
wspomnieniem.
Już Cię nie kocham,
bo nie potrafię patrzeć na Ciebie.
Kiedy cię widzę żal mi siebie
po co marnowałam na Ciebie swój czas
ty zacząłeś ćpać
i co z tego masz?
Życie Ci zbrzydło?
Nie zależało Ci na mnie?
Teraz gnij sam na tym swoim pieprzonym
dnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.