Stagnacja II
Anno,
to kolejny listopad
w tym roku. Nie śnisz się
od pierwszego śniegu; pewnie biel
ogarnęła ziemię i wszystko jest czystą
kartką.
Nie mam sił na wyznaczanie nowych dróg
do ciebie, więc krążę pomiędzy wczoraj
a dziś, od ściany do ściany.
Przynajmniej jedna z nich jest
na wyciągnięcie ręki.
autor
ReedDżej
Dodano: 2017-09-24 14:59:16
Ten wiersz przeczytano 1125 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
I
kontrast w tych ścianach)))
przynajmniej
Listopad kojarzy mi się ze śmiercią i Zaduszkami.
"Kolejny listopad" to kolejna strata (nie pierwsza,
druga, nie trzecia...) Nic dziwnego, że ściany
zaczynają zbiegać się do środka.
Ładne i mądre pisane pięknymi zdaniami. Przeczytałem z
przyjemnością. + i Dobrej nocy.
świetny emocjonalny przekaz...potrzebne zmiany+:)
pozdrawiam serdecznie
szara mgła - bez słodzenia, wierszowi do
fantastycznego na pewno sporo brakuje. :)
Dziękuję wszystkim za czytanie i pozostawienie
komentarza. Tym, którzy czytali i nic nie napisali
również dziękuję.
al-bo - masz talent w wyszukiwaniu w tekstach ukrytych
treści; twoje komentarze zawsze czytam z
przyjemnością, bo wiem, że Ty czytasz to, co
komentujesz. :)
Dla Ciebie się zalogowałam ... nie zawiodłaś jak
zawsze klasa! Wiersz fantastyczny
Przynajmniej jest się o co oprzeć
Pozdrawiam
Ciekawie napisane.
bliskiego
dla mnie to przerazliwie smutny wiersz, pustka po
utracie kogos bliskieg; moze symbolicznej, moze
prawdziwej Anny...
calosc, a szczegolnie
/kolejny listopad w tym roku/,
/wszystko jest czysta kartka/
i sciana na wyciagniecie reki - doslownie miazdzy...
serce, gdy sie czyta, a co dopiero przezyc to,
pozdrawiam;)
dobrze znów Cie czytać!
Wiesz ze na tak , kocham twoje Anny