Stalking
wraca do niej
jak zły sen
a ona nie ma już sił
by bronić się
osacza ją słowami
słodkimi jak lep
by po chwili wygrażać pięścią
i kląć na czym świat stoi
wydaje się że nie ma ucieczki
przed człowiekiem
który nie zna słowa nie
a jednak gdy odkręca gaz
jest spokojna
i nawet się uśmiecha
po chwili czuje na ustach
dziwny posmak
i otacza ją cisza
tak gęsta że można by ją kroić
jak tort urodzinowy
resztki świadomości
rejestrują za drzwiami jakiś ruch
i czyjś głos
a ona prosi Boga żeby to było już
żeby tylko nie zdążył otworzyć drzwi...
Komentarze (9)
Bardzo prawdziwy obraz z życia dnia codziennego i to
dzieje się na naszych oczach ..
mocny przekaz pozdrawiam
Dramatycznie, przejmująco...robi wrażenie...
Ciekawy pełen grozy wiersz.
Pozdrawiam:)
przejmujące do szpiku kości, niesamowite
To przykre przesłanie z życia wyrwane
Pozdrawiam
Znam klimaty tego stanu.
Nie potrafię akceptować
ich poddania, walki braku.
- Jak bandytów można kochać?!
Osaczenie to straszny stan. Przejmujący wiersz.
Przejmujący obraz desperacji:(
Miłego wieczoru.