Stało się.
Do T.G. (...)
Ma ojca alkoholika,
Nie chce być jak On.
Stara się,
Lecz mu nie wychodzi.
Im więcej myśli,
Tym bardziej się zatraca.
Pije, by zasnąć.
Ćpa, by zapomnieć.
Nie może zasnąć?
Dlaczego?
Co jest tego powodem?
Ona! Mała, szara istota...
Wtargnęła w jego życie,
Niczym komar do jasnego pokoju.
Zakochał się w niej...
Niestety. Bez wzajemności.
Ona go nie kocha,
Odrzuciła go.
Nie daje mu spać.
On pije, by zasnąć.
Co chce zapomnieć?
Ją!
Dlaczego?
Bo go zraniła...
Przyleciała,
Niczym ćma do rozjarzonej żarówki
I równie szybko odfrunęła,
Gdy ona zgasła...
Teraz on próbuje zapomnieć.
Nie może.
Ćpa, by zapomnieć.
Lecz to także nie pomaga...
I stało się,
To, czemu tak bardzo próbował zapobiec.
Stał się taki,
Jak jego ojciec...
(...) za to, że się zatracił...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.