stalowe lustra
potęga dróg
tłumy ludzi mijanych
wiele krzyku w oddali
bólu nienawiści
zawiści
serca zatracone
ciała obdarte z duszy
istota człowiekiem zwana
niszczy siebie i ludzi
ziemia którą uprawiał
pod stopami pali
a on idzie nie czuje
zachłyśnięty dobrem
natury
wyciągam dłoń okaleczoną
szukam dotyku ciepła
i pustka
zimna stal
złamanego lustra
Johny Gm...
autor
człowiek jam
Dodano: 2016-08-28 00:44:17
Ten wiersz przeczytano 468 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
wiersz pełen emocji, dobry
Dużo emocji z tego wiersza płynie
Interesujące
Bo to talko człowiek lub aż człowiek
pozdrawiam
miło słyszeć Twoje słowa Piotrze.
Pozdrawiam.
Co w duszy to i ciałem odbija się .Serdeczności :)
bingo:)pozdrawiam serdecznie
Strzał w dziesiątkę
właśnie:
ciała obdarte z duszy
są jak
stalowe ramy pęknietych luster
złamane lustro robi w puencie wrażenie...
człowiek niszczy siebie i Ziemię.
w sumie to lubię tę Twoją schizofrenię.To komplement.
Nie indycz się zawczasu....:-)