stan posiadania
gdy unoszę powiew wiatru, jestem wolna!
w nozdrzach kosmos, a w tęczówkach skrawki
nieba.
rzeka blues’em cicho pluszcze za
plecami,
drzewa gusła odczyniają; półcień
wezbrał.
taki spokój, myśl nie toczy wojny z
myślą,
twarz do słońca (w tle koniki polne
grają).
w półobrocie wiersz roztańczył się,
zachłysnął
światem, światłem, wiatrem… bym aż tyle
miała!
Komentarze (45)
Ładna rozbudzająca wyobraźnię refleksja nad potrzebami
naszego życia.
Pozdrawiam.
Marek.
ach te koniki nieźle potrafią brykać :)
sezam
ależ moje klimaty, rzekłbym, że takie
bluesowo-roztańczone. pewnie Krzemanka zaproponowała
Oprócz?
wiatru we włosy, pozdrawiam :):)
Cieszmy się zawsze z tego co mamy,
zwłaszcza gdy miłość wciąż posiadamy,
akurat ja ją właśnie posiadam,
podziękowanie więc Bogu składam.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
oprócz samego cudu istnienia
nic tak naprawdę nie ma znaczenia.
O, KrzemAniu, z przyjemnościa posłucham bo lubie
bardzo ten utwór.
Miłego wieczoru :)
Ładnie:) Piosenka zamiast komentarza
https://www.youtube.com/watch?v=Irn6GvUBNMI
Miłego wieczoru:)
Ślicznie dziękuję, Ewcia :)
Anula, jeszcze załącznik ode mnie :)
https://www.youtube.com/watch?v=qK5f42LjhBM
usmiecham się bo zrobiło mi się błogo :) Slicznie
Anulka, serdecznie dziękuje za komentarz i za Elvisa -
lubię :)
Pozdrawiam :)
https://www.youtube.com/watch?v=T1Ond-OwgU8&list=PL1aZ
mAw-kUKCRYdUnhlFEa2twL4Wb2Y9c&index=4
Kłaniam się Elu. Twój stan posiadania jest
nieokiełznany
w każdym wierszu inny.
Wzajemnie, Romuś. Spokojnego niedzielnego popołudnia
:)
Ale ładnie, czytając poczułam wewnętrzny spokój i
wyciszenie. Serdecznści Gruszuś:-)