Stańczyk
skrada się wokoło myśl pogmatwana i
ciemna
co ma mówić za czyjąś wolę i w tym
tajemna
co ma krzyczeć interesów powinność
spełniona
a w pustkę nieprzyzwoitości trafia
skończona
nieważne czyja cześć zbrukana doraźnie
ty wiwatuj ty się śmiej dyżurny błaźnie
tobie żadna tajemnica nie jest nieznana
ni naiwność ludzka i jej ślepe dokonania
uzbrojony wiarą wychodzisz na prawdy
drogę
której wśród pozorów wciąż znaleźć nie
mogę
Komentarze (9)
Ze względu na treść pogrubiony plus.
zatrzymujesz ......a czytelnik czytac twoje mysli
zanurza sie...pozdrawiam..
czasami życie długo prowadzi krętymi dróżkami nim
wyprowadzi na te prostą i jasna - ładny wiersz
-pozdrawiam
Szymonie :) a teraz od serca... unikaj rymów
jednorodnych-dokładnych (tzw.częstochowskich), które
umniejszają wartość wiersza. postaraj się stosować
niejednorodne, czyli zestawienie czasownika z
przymiotnikiem, przysłówkiem, rzeczownikiem, etc.
unikaj czasownika z czasownikiem, rzeczownika z
rzeczownikiem, etc. przemyśl, bo masz możliwości i
naprawdę warto pomyśleć nad ksztatowanie warsztatu.
pozdrawiam ciepło :)
Bardzo dobry wiersz,nie martw się
znajdziesz swoją drogę.Pozdrawiam.
Wiersz słusznie nazwany Stańczyk Zaduma nad światem
,jak łatwo zniewala się psychikę, przecież za kogoś
myśleć nie można, aby obronić Ohyda wyłożona ,że
czyjaś cześć zbrukana Gdzie prawda? Czy to iluzja?
Wiersz sumienie Myśl jest dobrze poprowadzona Wiersz
bardzo dobry Wyrazy uznania za formę, również
klarowną:)
Wiersz udany pomimo kilku wpadek. Popracuj Szymonie
nad warsztatem a wierzę, Ze kolejne będą w pełni
udane. Wyczuwam bowiem w Tobie potencjał.
"nieważne" sprawdź pisownię :)
głebokie przemyslenia...pozdrawiam