stanowcze NIE dla zimy
Napadało śniegu tyle
Ja go nie przyjmuje mile
Mi nie leży odśnieżanie
Bo nie zdążam na śniadanie
Inni porę śnieżną z radością witają
Gdy moje nóżki się odmrażaja
Mróż w nos szczypie nieciekawie
Wole się ogrzewać przy gorącej kawie
Gwiazdki wciąż na nos spadają
A mnie dreszcze przenikają
Kulig też mnie nie rajcuje
Wszak w zaspach ciągle ląduję
Na ulicy śnieżką nie trudno oberwać
Spadając na chodnik jakieś ścięgno
zerwać
Więc siedzę w domu, na wiosnę czekam
Niee… ja na zime nie narzekam
Tej pani już dziękujemy. Prosimy o zejście ze sceny (;
Komentarze (1)
Rymy częstochowskie :/ ... banalniej się nie dało...
jeszcze rytmizacja pozostawia wiele do życzenia...
Mimo to życzę weny i miłego wieczorku... :)