Stąpać bosymi stopami
Stąpać bosymi stopami
Po tafli kurzu szufladkowego
w zamierzchłe rupiecie
Stąpać bezboleśnie nad głowami
Ludzi uwieńczonych wspomnieniami
I te okienko na końcu drewnianej
podstawy
I ja pełna daru już wylanego
Stąpając z uśmiechem kwitnącym w
ciemniejsze
tunele szarości
Tu szmaty,
Tu zaśniedziała porcelana
Tu kufer niedomknięty
A tu chmara robali
Rozrzucone w kącie zaniedbane
zdjęcia zwilgotniałe…
To tu wszystko pozostanie
Bo tak to jest stąpać bosymi
stopami….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.