Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Stara przypowieść

Usłyszana od taty.

Wsiadł na konia i do miasta.
Obok z dzieckiem szła niewiasta.
Szum podniosło otoczenie
- gdzie jest równouprawnienie?
Poczerwieniał chłop na skroniach
sam zeskoczył, ją na konia,
dziecko wsadził „na barana”.
Gawiedź śmieję się mijana
„co za baba? Wiezie tyłek!”
( takie tam słowa niemiłe)
Zatem chłop wlazł też na konia,
trzyma dziecko, wodze w dłoniach…
Krzyczą ci z ochrony zwierząt,
aż się chłopu włosy jeżą !
No to zsiedli wszyscy z Gniadka.
Znów z nich śmieje się gromadka…

Choć jak może człowiek słodzi
i tak wszystkim nie dogodzi!



autor

anna

Dodano: 2020-11-28 09:41:09
Ten wiersz przeczytano 1001 razy
Oddanych głosów: 43
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (37)

beano beano

trzeba dlatego żyć dla siebie a nie dla innych...
celne przesłanie:)
pozdrawiam Anno serdecznie

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Witaj :-)

Święta prawda, tak było, jest i będzie :-)

Świetny wiersz - przypowieść :-)

Pozdrawiam serdecznie :-)

Marek Żak Marek Żak

Przesłanie trafne. Uwaga techniczna, jadąc na koniu,
trzyma się wodze, nie lejce:). Pozdrawiam.

Annna2 Annna2

Bo i tak jest.
Wszystkim nie można dogodzić.
Mądrze.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »