Stara szafa, lew i czarownica.
Mojej Mamie, jako ze zabrala mnie na film
Gdzieś w starej szafie
Tuż za drzwiami
Jest inny świat
Którego istnienia
Wyjaśnić nie potrafię
Z gnomami, elfami
Mówiącymi borsukami
Co się grzeją w cieple chat
Bo zima trwa tam sto lat.
Wprost nie do uwierzenia!
Świat gdzie wojny
Się rozstrzyga magią i mieczem
Gdzie lew dostojny
Nad narodem sprawuje pieczę.
Gdzie złej czarownicy
Pomaga moc jej różdżki
I mroczni pomocnicy
Co maja ptasie móżdżki.
I choć świat ten
Tak różny
Tak odmienny
Od naszego
„zwyklego” istnienia
Świat jak sen...
Pewien element znamienny
Jest dla obu słuszny,
Nie do podważenia:
To dar poświęcenia
Siebie dla drugiego.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.