STARE NOGI
A te moje stare nogi
Wędrować nie chcą już
Bo wędrowały długie lata
Aż przestały teraz już.
Wędrowały do cudzych krajów
W Niemczech dużo lat tam były
Wypracowały się tam na polach
Aż nie było w nich już siły.
Dużo lat ta wojna trwała
Dużo lat pracowałem tam
Ale po wojnie - siły odzyskały
I o tym teraz powiem wam.
Długa droga się odkryła
Przez Atlantyk musialem iść
Napisała nam nasza ciotka
Aby do Ameryki przyjść.
Przybyliśmy do Ameryki
To jest bardzo dobry kraj.
Nauczyliśmy się języka
I do pracy pośliśmy w dal.
Moja matka choć nie zdrowa
W dwóch zakładach pracowała.
Zawsze w pracy, zawsze w pracy
Nigdy czasu dla siebie nie miała.
Ja i ojciec mieliśmy prace
Nie daleko od domu
Kupiliśmy sobie nowe ubranie
I nowe meble do domu.
Nasze mieszkanie było skromne
Ale czyste wdzień i w nocy
Moja matka tak lubiła
I czyściła z całej mocy.
Rok po roku czas upłynał
I ich teraz niema już.
Ale ja wiem że ich stare nogi
Nie potrzebne w niebie już.
W niebie nogi nie potrzebne
Każdy anioł skrzydła ma
I pofrunie w ślad muzyki
Gdzie niebieska orkiestra gra.
Bardzo duża ta orkiestra
Każdy anioł harfę ma
Jak zagrają Polskie hymny
Z oka płynie polska łza.
Stanley K. Kaminski, r 05/03/98
Komentarze (7)
ciekawie,ładnie , pozdrawiam
Ładna i ciekawa opowieść. pozdrawiam cieplutko.:)
Moje też nawalają:-) . Ładny tekst. Pozdrawiam
serdecznie:-)
Witaj, ciekawa opowieść Twoja o mienionym czasie
ale....Jak zagrają Polskie hymny
Z oka płynie polska łza...nie tylko u ciebie tak się
dzieje, miłego dnia.
Podoba mi sie,pozdrawiam serdecznie
Dziekuje bardzo
piękna opowieść.