Starość
Ciszy i spokoju czas
wtargnąwszy do serca
postarza mnie.
Zadziera kresek kilka
tuż przy oku
tam przy ustach
i po czole.
Z bezsenności nocnych
mar śniących na jawie
tka pajęczynę wspomnień.
Plączę się w niej myląc fakty
kłamiąc w nadziei
że mówię prawdę.
A z czasem czas
pozwala mi zapomnieć
jak to się oddycha.
autor
little_girl
Dodano: 2007-07-24 16:31:59
Ten wiersz przeczytano 357 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.