Starość
Starość
Gdy już nie ma tej radości,
gdy się bardziej teraz pości,
i w jedzeniu i w miłości,
no a w sercu strach zagości,
powiedz sobie gdzieś w skrytości
- doczekałem więc... starości...
Potrzebuję wytrwałości,
odrobinę życzliwości,
lecz nie zniosę bezczynności,
i utraty swej wolności,
nie pozbędę się chciwości,
na poprawne ruchów kości,
bo mniej ważne są ilości,
tudzież inne tam wielkości,
teraz ważne są wartości,
dni bez żalu i bez złości,
pełne za to otwartości,
nade wszystko zaś...wdzięczności !
Pięknej jesieni... Wszystkim życzę
Komentarze (7)
Z pogodą o jesieni życia..
:)
ładny wiersz ... w każdy wieku można być szczęśliwym
...
pozdrawiam;-)
Świetny wiersz z optymistyczną
nutką na piękną jesień życia.
Podoba mi się.Pozdrawiam.
Czy nie dość ci w tej starości ości. :)
Pozdrawiam, fajna zabawa, utrzymałeś się w rymie
bardzo ściśle :)
dobre,ukłony
chodzi mi o to że w tej jesieni życia warto znaleźć
okruszki lata młodości pozdrawiam :)
jeszcze jest lato trzeba sie cieszyć pozdrawiam :)