starość nie radość...
wiosna lato jesień zima
dzień noc dzień noc
za godziną godzina
- nie trudno było wymyślić koło
i dodać drugie
i stworzyć rower
tylko że czasu na pojeżdżenie
mało zostało...
Starość nie Radość
rower zardzewiał
powietrze uszło
ktoś go wyrzucił
trafił do ziemi
w proch się obrócił
autor
yamCito
Dodano: 2018-10-21 12:28:53
Ten wiersz przeczytano 513 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Starość radosną także być może,
gdy zdrowie zbytnio nam nie szwankuje,
ciesząc się życiem o każdej porze,
tak naprawdę to nic nie kosztuje.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłej nocy :)
*jestem..:)
Ja jesem stary rower ale na chodzie:)))
Takie życie.Świetny.Pozdrawiam.
poczułem się jak stary rower :(
Ludzie potrafią niemal wszystko wyrzucać, a potem
płacz :) Pozdrawiam serdecznie +++
A przecież;" wesołe jest życie
staruszka..."
Miłej niedzieli.
Zatrzymam się i pomyślę o uciekającym czasie...
Rzeczywiście starość nie radość ale to nie znaczy by
cieszyć się tym co jeszcze zostało...pozdrawiam
jak widać, rowery też "umierają"