STARUSZEK I STOKROTKI
”Z kwiatków powstaje ogród nie płot”- przysłowie niemieckie
Pewien emeryt miał hobby na stare lata
Schylał się na kolanach wycinał, co się
da
Przejął się pielęgnowaniem swojej murawy
Wycinał kwiat by nie plamił zieleni
trawy
Pincetą wyrywał każdą stokrotkę małą
Rano było ich ogrom, więc rady nie dawał
Pomocy szukał też w technice ogrodnictwa
By pozbyć się stokrotki szukał
wygodnictwa
Żadne rady ni środki nie poskutkowały
Stokrotki murawy całość opanowały
Staruszku, co ci pozostało? Tylko wąchać
A może z czasem stokrotki nawet
pokochasz?
Komentarze (3)
Na starość wielu ludzi dziwaczeje - co niby złego jest
w stokrotkach;wdzięczne i ładne w swej prostocie;a
skoro nie chcą pozwolić się wyplewić trzeba pokochać
ich zapach i widok;
podoba mi się ten wierszyk,daje do myślenia.
Mi żal staruszka. Chociaż na jego miejscu zostawiłbym
jedną jedyną stokrotkę na środku murawy.
Staruszek pomylił stokrotki z chwastami tak chciał je
skutecznie wyplenić... A może zamiast pincetki
skorzystałby z lornetki?