Staruszka
Staruszka
Na szpitalnym łóżku leży staruszka
do policzka przytula poduszkę
zmęczona życiem oraz tęsknotą
chciałaby dzieci ujrzeć z ochotą
a jak wspomina córkę lub syna
oczy jej świecą lecz smutna mina
jak każda matka kocha swe dzieci
one mieszkają daleko w świecie
sama została w podeszłym wieku
dzieci pracują są w ciągłym biegu
tęskni i marzy chce mieć je blisko
oddała dla nich miłość i wszystko
teraz choroba zwaliła z nóg
wie że niedługo przekroczy próg
ziemskiego życia jak każdy z nas
ona to czuje nadchodzi ten czas
chce spędzić z nimi choć kilka chwil
oraz powiedzieć jak kocha ich
nawet i żalu nie ma też do nich
wie że za życiem każde z nich goni
lecz ta tęsknota głęboko tkwi
i mimo woli spogląda w drzwi
to jest silniejsze od jej choroby
bo ma ogromne uczuć zasoby
Emilia Konicer
Komentarze (33)
Wzruszający i jakże prawdziwy obraz... Pozdrawiam
ciepło :-)
dziękuję promyczku słońca miłego weekendu i weny
twórczej
Witaj.
Ach, przepiękny wiersz, poruszył mną i ogromnie
wzruszył.
Bardzo emocjonalny wiersz i jego przekaz.
Pozdrawiam serdecznie, a Peelce, życzę zdrowia i
szybkiego spotkania z dziećmi.:)